zdj.; Robert Gojke
Dwa sposoby modlitwy
Jezus mówi dziś o dwóch sposobach rozumienia i przeżywania relacji z Bogiem. Dla faryzeusza centrum tej relacji jest on sam. Za to, jaki jest, dziękuje nie Bogu, lecz sobie samemu. A celnik, daleko w cieniu, świadomy swojej grzeszności, pokornie prosi o jedno, czego naprawdę potrzebuje, a czego Bóg nie może mu odmówić: o miłosierdzie. W świetle tych dwóch postaw winniśmy spojrzeć na naszą osobistą relację z Bogiem. Drogi do kościoła mogę nauczyć się na pamięć, wyrobić sobie nawyk stawiania się w nim każdej niedzieli, ale czy zawsze pamiętam o celu swojej tam obecności? Jestem oczekiwany. Mam stanąć w prawdzie przed Bogiem, nie po to, aby się usprawiedliwiać lub potępiać, lecz uczyć się dziękować, uznając w Bogu dawcę wszelkich darów, i prosić o miłosierdzie, ufając w Jego odradzającą miłość. Modlitwa staje się odkrywaniem prawdy o Bogu Ojcu, a w jej świetle poznawaniem prawdy o sobie, która wyzwala, bo przybliża do Ojca.
„Obroń mnie przed moim przeciwnikiem”
Wiara podpowiada, że sama sprawiedliwość nie wystarczy. Ale jej brak staje się często przeszkodą w wierze. Widok wszelkiej ludzkiej niesprawiedliwości może być pytaniem o nieobecność Boga, wzdychaniem z głębi serca o Jego sprawiedliwość. Wołaniem, które nie jest ucieczką przed wysiłkiem i własną odpowiedzialnością, ale znakiem realizmu, bo wypływa z uznania własnej słabości i niewystarczalności. Znakiem świadomości, że tego przeciwnika Jezus już pokonał i ma nad nim władzę. Jest też znakiem wiary, bo wołający wierzy i ufa, że Bóg pragnie jego szczęścia, jego życia z Nim na wieczność. Wytrwała modlitwa jest budowaniem murów obronnych wobec zasadzek złego ducha. Stanięcie w prawdzie o mojej kruchości i niewystarczalności otwiera drogę ku odnowie całego mojego życia. Odnowie, która płynie z wytrwałej wiary, relacji z Bogiem żywym.
Wdzięczność i posłuszeństwo
Bóg jest hojnym dawcą. Nieustannie obdarowuje łaskami zwyczajnymi i nadzwyczajnymi. Aby to odkryć, potrzeba wdzięczności. Uznanie bycia obdarowanym jest pierwszym krokiem w efektywnym posługiwaniu się wszystkim, co otrzymaliśmy. Wdzięczność to również ufność, że Bóg wie najlepiej, czym nas obdarować i w jaki sposób. W dzisiejszej Ewangelii odpowiedź Jezusa wydaje się nie mieć nic wspólnego z prośbą trędowatych. Przepisy prawa rygorystycznie określały procedurę potwierdzenia oczyszczenia z trądu. Tymczasem ci chorzy mają udać się do kapłanów, nadal skażeni trądem. Warto wyruszyć w drogę ku kapłanom, ku pośrednikom Bożej mocy i łaski. Zaufać Chrystusowi to przyjąć Jego pomoc w taki sposób, jaki On wskazuje. Wówczas możemy doświadczyć nie tylko uzdrowienia ciała, lecz przede wszystkim serca, które rozpozna w Jezusie Zbawiciela i pełne ufności odda się Jemu.
zdj: Robert Gojke
zdj: Robert Gojke
Uczniowie byli świadomi słabości swojej wiary. Sam Jezus nazywał ich ludźmi małej wiary. Starali się o jej wzrost, ale byli jednocześnie świadomi, że to nie zależy od nich. My także staramy się żyć wiarą. Stąd pytamy czasami, co jest wolą Boga w naszym życiu. Nie widząc jednak wielkich wyzwań, lekceważymy wierność w rzeczach drobnych, chcemy narzucić Bogu własną wolę. On dziś przypomina i zachęca, abyśmy ćwiczyli wierność w rzeczach małych, motywowani Jego wolą. Gdy przyjdzie sukces, nie możemy przypisywać chwały samym sobie. Gdy przyjdzie trud walki, nie wolno zapomnieć, że On nas tu postawił i stąd wydostanie. Ofiarujmy samych siebie Bogu i patrzmy, ile miłości wkładamy w każdy nasz czyn. To znak naszej wielkości, która wypływa z wiary.
Przypowieść Jezusa stawia przed naszymi oczami obraz tego świata, gdzie niewielka grupa ludzi pławi się w bogactwach, a wielka rzesza cierpi biedę i obojętność. Odwrócenie sytuacji w życiu przyszłym to prorocka obietnica obudzenia sumień bogatych, a zarazem zapewnienie wszystkich, że Bóg nie jest obojętny na tę sytuację i Jego sprawiedliwość zwycięży. Nie wolno jednak zapomnieć, że w Bożym planie zbawienia człowieka nic nie dzieje się nagle. Pan przez proroków zapowiadał przyjście Mesjasza, przez Kościół wzywa nas do nawrócenia. Jego zbawienie jest dla każdego i nikt nie jest przez Niego zapomniany. Jak Bóg pamięta o nas, tak my mamy pamiętać o innych. Być dla nich znakiem zbawiającego Boga i dostrzegać w nich Jego obecność. Bóg błogosławi tym, którzy przychodzą z pomocą ubogim, a odrzuca tych, którzy się od nich odwracają. Jezus stał się ubogi, aby nas uczynić uczestnikami Bożego bogactwa na wieki. Prośmy o mądrość naśladowania Go.
Zarządca, nie właściciel
Bogactwo często utożsamiane jest ze szczęściem. Wielu myśli, że posiadając obfitość dóbr, o nic nie musi się troszczyć. Chęć ich posiadania staje się więc często głównym celem życia. W tej filozofii życia chętnie powierzamy nasze dobra tym, którzy obiecują ich szybkie i duże pomnożenie. W ten sposób wyrażamy im nasze zaufanie. Doświadczenie życiowe mówi, że nie zawsze jednak dobrze na tym wychodzimy. Dzisiaj Jezus chce uświadomić każdemu z nas, że wszystko w naszym życiu jest Bożym darem. Wielkie zaufanie ma do mnie Bóg, kiedy powierza mi dar życia, talenty, odpowiedzialność za bliskich, a może za wielu innych. Te wszystkie dary nie mogą mi absolutnie przesłonić Dawcy. Nie mogę zapominać, że służę jedynie Bogu. Wieczorna modlitwa jest dobrą chwilą, abym jako zarządca zdał sprawę Właścicielowi z tego, co mi powierzył, a zwłaszcza z tego, czy wszystkim, co mi powierzył, służę Jemu. I podziękował za Jego zaufanie.
Miłosierdzie – imię Boga
Zatrzymajmy się przed obrazem Boga, jaki się objawia w przypowieściach, aby lepiej pojąć misję zbawienia Jezusa Chrystusa jako Tego, który „przyjmuje grzeszników i jada z nimi” (Łk 15, 2). Każdy z nas się tu odnajdzie, ponieważ relacja z Jezusem objawia prawdę o nas samych. Wobec najświętszego Boga zawsze będziemy grzesznikami, niegodnymi Jego przyjaźni. Ale grzesznikami miłowanymi bezgranicznie, których Jezus chce mieć blisko, przy jednym stole. Jego bliska obecność zachęca i umożliwia pełne oddania i wdzięczności życie wiarą. Jednocześnie broni przed wykluczaniem innych z Bożej miłości. On każdego pragnie mieć blisko i nie chce, aby ktoś bał się Jego miłości. Boża radość z nawrócenia choćby jednego grzesznika może nam pomóc być bardziej miłosiernymi.
Warunki bycia uczniem Jezusa
Bycie uczniem Chrystusa to nie osobisty wybór, lecz Jego zaproszenie. Chcąc być Jego uczniem, nie można stawiać Mu warunków. Jeśli jest prawdą, że Jezus zaprasza każdego do grona swoich uczniów, to nie można zapominać, że jest również prawdą to, że On stawia konkretne warunki bycia Jego uczniem. Czy w ten sposób zabiera człowiekowi wolność? Wręcz przeciwnie. On wyzwala z relacji lub przywiązań, które mogą zniewolić do tego stopnia, że Bóg nie będzie w życiu najważniejszy. Jeśli całe serce jest dla Niego, to jest w nim również miejsce dla innych. Wtedy miłość jest zdrowa i rozwijająca. Jeśli ktoś lub coś stanie się ważniejsze od Niego, człowiek marnuje swoje życie. Tylko Bóg może dać życiu pełnię. Jest nią On sam tu, na ziemi, a przede wszystkim w wieczności.
Wielu rzeczy Jezus Mistrz chce nauczyć swoich uczniów wszystkich epok. Dzisiejsza lekcja brzmi: „Kto się wywyższa, będzie poniżony” (Łk 14, 11). Pokora jest jedną z podstawowych cech chrześcijanina. Jezus potwierdził to całym swoim życiem. Maryja przy zwiastowaniu określiła siebie Służebnicą Pańską. Święty Paweł napominał Rzymian: „Nie zabiegajcie o to, co wyniosłe” (Rz 12, 16). Dlaczego mam zapominać o sobie? Odpowiedź jest prosta. Jeśli nie postawię Boga i drugiego człowieka w centrum swojego życia, zmarnuję je. Pycha będzie kazać mi wierzyć, że jestem najważniejszą osobą i wszystko ma być podporządkowane mnie. Z Bogiem włącznie. Wiara musi być budowana na prawdzie. Stąd św. Teresa określała pokorę jako kroczenie w prawdzie. A prawda jest taka, że Jezus przyszedł na świat jako wyzwalająca, bezinteresowna miłość. W tym mam Go naśladować, a bezinteresowność powinna się stać towarzyszką mojego myślenia i działania.
Dla Izraelitów było oczywiste, że wszyscy oni będą mieć miejsce w królestwie Bożym i cieszyć się otrzymanym zbawieniem. Pytanie z dzisiejszej Ewangelii wydaje się wyrazem zainteresowania losem nie-Izraelitów i ostateczną liczbą zbawionych. W odpowiedzi Jezus zwraca uwagę na warunki niezbędne, aby wejść do zapoczątkowanego przez Niego królestwa. Czy współczesny człowiek stawia sobie pytanie o swoje własne wieczne szczęście? Pytanie o zbawienie jest pytaniem o Boga i o relację z Nim. Zbawienie nie jest złotym dyplomem wręczanym przy bramie nieba, lecz wejściem w osobistą, niekończącą się relację miłości z Ojcem. To pytanie pomaga w nawracaniu się, zrywaniu z grzechem, z okazją do niego, w wybieraniu Boga. Póki żyję, nigdy nie jest na to za późno. Jezus chce przypomnieć, że w relacji z Nim nie ma automatyzmu ani konieczności. Jedynym zabezpieczeniem mojej wolności jest Jezus. Tylko w Nim jest moje zbawienie.
Każdy, kto ma świadomość, jak wielkie i niewysłowione są Boże dary udzielone nam w Chrystusie, chciałby je jak najlepiej przyjąć i jak najowocniej spożytkować, aby w ten sposób oddać chwałę Bogu i uczynić swoje życie szczęśliwe. Jezus dziś mówi: „Szczęśliwi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy przyjdzie” (Łk 12, 37). Dziwna może się wydawać ta Jezusowa recepta na szczęście. Czuwanie kojarzy się przecież z życiem w napięciu, w ciągłym niepokoju. Ale ta recepta pochodzi od Jezusa, nie jest ludzkim wymysłem. To w pewien sposób egzamin z wiary, która musi być nieustannie poddawana próbom, aby stawała się coraz mocniejszym fundamentem dla gmachu życia, nie tylko własnego. Wiara w obietnice Jezusa oczyszcza niepewność czuwania z pomysłów budowania królestwa tu, na ziemi. Uczy właściwych kryteriów oceny rzeczywistości i działania. Służyć, czyli realizować to, co Bóg mi powierzył, to najlepszy sposób na szczęście.
Panie, naucz nas modlić się”
Wiara jest relacją osobową, czyli spotkaniem Boga z człowiekiem. Jej wzrost zależy od stałości i jakości komunikacji z Bogiem. Jej wyrazem jest codzienna modlitwa. Dziś Jezus przypomina, jak jest ona ważna. W modlitwie zawsze będę uczniem. Nawet ucząc jej innych (np. dzieci), sam potrzebuję postawy pokornej otwartości. Po raz kolejny proszę Jezusa, aby pomógł mi w dialogu z Bogiem. Jezus pokazuje mi trzy ścieżki i zachęca, aby iść nimi wszystkimi. Na modlitwie mam prosić, w ten sposób wyrażam wiarę w dobroć i wszechmoc Boga, który nigdy nie pozostawia mojej modlitwy niewysłuchanej. Na modlitwie mam wreszcie kołatać, angażować w ten dialog całego siebie z całym swoim życiem. W modlitwie Ojcze nasz to wszystko znajdę. Codziennie, bez wyjątku.
Dialog zbawienia
Zbawienie to nie tylko sprawa własna ludzi albo tylko zależna od Boga. To rzeczywistość, która tworzy się w spotkaniu Bożego daru z wolną wolą człowieka. To toczący się codziennie dialog Boga i człowieka na temat zbawienia. Bóg mówi: – Kochaj całym sercem, kochaj jak siebie samego. Człowiek pyta: – Kogo mam kochać?. Bóg mówi: – Wszystkich, których spotkasz na swojej drodze. Wszystkich bez wyjątku, bo chodzi przecież o osiągnięcie zbawienia, a ku temu nie ma innej drogi niż całkowita miłość. Jezus, który z troską pochyla się nad wszystkimi „wpółumarłymi”, zachęca dziś na nowo do odpowiedzi czynem. Widząc potrzebę miłości, należy działać, a nie pytać, czy temu lub tamtemu człowiekowi warto okazać miłosierdzie. Zbawienie to logika Bożej miłości, która pochyla się nad każdym. On postawił mnie tam, gdzie jestem, nie po to, abym wzbudzał pytania, lecz był odpowiedzią.
Bóg Ojciec, powołując nas do życia, zaopatrzył nas w przeróżne talenty. Przygotował dla każdego człowieka jedyną i niepowtarzalną drogę; jeśli nią pójdziemy, odnajdziemy satysfakcję i szczęście. Bóg jednak nie narzuca nam swego planu. Kieruje do nas zaproszenie i cierpliwie czeka na naszą odpowiedź. Sam jest wierny i oczekuje wierności także od nas. Obyśmy decyzję pójścia za Nim potraktowali na serio, jako zobowiązanie na całe życie. Nie oglądajmy się w życiu wstecz, ale kroczmy odważnie drogą przygotowaną przez Pana.
Szanowni Państwo, Drodzy Melomani!
W dzisiejszym świecie pełnym niepokoju i podziałów, wartości wiary, nadziei i miłości stają się jak latarnia na wzburzonym morzu. Wiara umacnia nas w chwilach próby, przypominając, że Bóg jest z nami w każdym doświadczeniu. Nadzieja podtrzymuje ducha, nawet gdy wydaje się, że ciemność nas otacza, bo z Bogiem zawsze jest światło i przyszłość. Miłość zaś, najpiękniejsza z cnót, jest fundamentem życia – uczy przebaczenia, jedności i dostrzegania bliźniego w każdym człowieku.
Te trzy cnoty są nie tylko drogowskazem dla naszych serc, ale i odpowiedzią na bolączki współczesności. To one prowadzą nas ku prawdziwej przemianie świata – od podziałów ku wspólnocie, od lęku ku nadziei, od egoizmu ku miłości.
Niech ta edycja Letnich Koncertów Organowych i Kameralnych stanie się nie tylko ucztą muzyczną, ale też przestrzenią duchowej refleksji i odnowienia serc.
Wierzę, że przez piękno muzyki i przesłanie tych wartości odnajdziemy pokój i siłę do życia w zgodzie z Bożym planem.
Proboszcz Parafii we Władysławowie
ks. Krzysztof Musiałek TChr
Repertuar filmowy kina Na Fali wg Rafaela – seans godz. 20:00 w Sali św. Wojciecha w Domu Parafialnym przy ul. Żeromskiego 32
L I P I E C
1.07 – Poniedziałek – Fatima 13 dzień – film fabularny
2.07. Wtorek - „Mam przyjaciół w niebie” – komedia
3.07. Środa - „Bóg w Krakowie” - dramat obyczajowy
4.07. Czwartek – „Cud Guadalupe” – dramat – film fabularny
5.07. Piątek – „Dobry łotr” - film fabularny
6.07. Sobota – „Jak Bóg da” - komedia
8.07. Poniedziałek - „Nakręcony tata” - fabuła
9.07. Wtorek – „Opiekun” - fabuła z elementami dokumentu
10.07. Środa - „Tylko powiedz każdemu” - dokument fabularyzowany
11.07. Czwartek - „Wyrok na niewinnych” - dramat
12.07. Piątek – „Niebo nie może czekać Historia Carla Acutisa” - dokument
13.07. Sobota - „Sound of Freedom” - dramat
15.07. Poniedziałek – “Powołany 2” - fabuła
16.07. Wtorek - „Ulmowie Błogosławiona rodzina” - dokument
17.07. Środa – „Madjugorje” – dokument
18.07. Czwartek – Fatima 13 dzień – film fabularny
19.07. Piątek - „Mam przyjaciół w niebie” – komedia
20.07. Sobota - „ Bóg w Krakowie” - dramat obyczajowy
22.07. Poniedziałek – „Cud Guadalupe” – dramat – film fabularny
23.07. Wtorek – „Dobry łotr” - film fabularny
24.07. Środa – „Jak Bóg da” - komedia
25.07. Czwartek - „Nakręcony tata” - fabuła
26.07. Piątek – „Opiekun” - fabuła z elementami dokumentu
27.07. Sobota - „Tylko powiedz każdemu” - dokument fabularyzowany
29.07. Poniedziałek - „Wyrok na niewinnych” - dramat
30.07. Wtorek – „Niebo nie może czekać Historia Carla Acutisa” – dokument
31.07. Środa - „Sound of Freedom” - dramat
S I E R P I E Ń
1.08. Czwartek – “Powołany 2” - fabuła
2.08. Piątek - „Ulmowie Błogosławiona rodzina” - dokument
3.08. Sobota – „Madjugorje” – dokument
5.08. Poniedziałek – Fatima 13 dzień – film fabularny
6.08. Wtorek - „Mam przyjaciół w niebie” – komedia
7.08. Środa - „ Bóg w Krakowie” - dramat obyczajowy
8.08. Czwartek – „Cud Guadalupe” – dramat – film fabularny
9.08. Piątek – „Dobry łotr” - film fabularny
10.08. Sobota – „Jak Bóg da” - komedia
12.08. Poniedziałek - „Nakręcony tata” - fabuła
13.08. Wtorek – „Opiekun” - fabuła z elementami dokumentu
14.08. Środa - „Tylko powiedz każdemu” - dokument fabularyzowany
16.08. Piątek - „Wyrok na niewinnych” - dramat
17.08. Sobota – „Niebo nie może czekać Historia Carla Acutisa” - dokument
19.08. Poniedziałek - „Sound of Freedom” - dramat
20.08. Wtorek – “Powołany 2” - fabuła
21.08. Środa - „Ulmowie Błogosławiona rodzina” – dokument
22.08. Czwartek – – Fatima 13 dzień – film fabularny
23.08. Piątek - „Mam przyjaciół w niebie” – komedia
24.08. Sobota - “Sound of Freedom” - dramat
26.08. Poniedziałek - „ Bóg w Krakowie” - dramat obyczajowy
27.08. Wtorek – „Cud Guadalupe” – dramat – film fabularny
28.08. Środa – „Jak Bóg da” - komedia
29.08. Czwartek - „Nakręcony tata” - fabuła
30.08. Piątek – „Powołany 2” - fabuła
31.08. Sobota – „Sound of Freedom” - dramat
Panie Jezu, kontempluję Twoją miłość do każdego człowieka bez wyjątku. Daj mi siłę kroczenia Twoją drogą, abym czynił innym to, czego sam od nich oczekuję. Niech Twój Duch pozwala mi rozeznawać prawdziwe dobro. Jeśli szczerze spojrzę na swoje życie, to zauważę, że zawsze ktoś ma na nie większy lub mniejszy wpływ. Dobrze, jeśli te osoby sprawiają, że moje życie staje się bogatsze. Gorzej, jeśli ślepo odwzorowuję różne przemijalne mody. Naśladować kogoś to najpierw uznać jego autorytet, zdecydować, że można i warto mu zaufać. Dziś Jezus pyta mnie osobiście, czy On jest dla mnie wystarczającym autorytetem. Nie na podstawie wiedzy z katechizmu, lecz życia. Odpowiedź tkwi w tym, jak układam swoje życie, według jakiej hierarchii prawd żyję, czy podejmuję trud zapierania się siebie w tym, co koncentruje mnie tylko na sobie samym i zamyka na Boże działanie. Czy naśladuję uczucia Jezusa, Jego sposób myślenia, traktowania drugiego człowieka, czy kroczę Jego śladem? Nie zniechęcaj się, idź dalej Jego drogą.
Od piątku 21.06 do czwartku 27 czerwca trwa „oktawa” Bożego Ciała. W te dni odprawiamy procesję eucharystyczną połączoną z nabożeństwem czerwcowym (godz. 17.30) przed Mszy św.
o godz. 18.00.
W niedzielę 23 czerwca procesja po Mszy św. o godz. 9.30.
Zapraszamy dziewczynki do sypania kwiatów
zdj; Robert Gojke
Z nadzieją Zmartwychwstania w Chrystusie informuję, że dnia 16 czerwca 2019 r. w domu zakonnym w Puszczykowie odszedł do wieczności śp. ks. Kazimierz KOTLARZ, chrystusowiec proboszcz Parafii pw. Wniebowzięcia NMP we Władysławowie (1993-2002).
Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Kazimierza odbędą się 21 czerwca (piątek) w Stargardzie. O godz. 9.00 wprowadzenie trumny z ciałem Zmarłego do kościoła Chrystusa Króla Wszechświata (Nowakowskiego 2). Msza Święta rozpocznie się o godz. 12.00. Bezpośrednio po Eucharystii ostatnie pożegnanie na Starym Cmentarzu Komunalnym (ul. Kościuszki 80).
Wyjazd do Stargardu autokarem na pogrzeb z pod kościoła 21 czerwca (piątek) o godz. 5.00. Chętnych prosimy o rezerwowanie miejsc. Rezerwacji można dokonywać w zakrystii, telefonicznie bądź internetowo.
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…
Dziś człowiek próbuje sam określać, co jest prawdziwe, a co nie. Taki subiektywizm poznawczy nie rozwija jednak człowieka, lecz jest źródłem zamętu w świecie. Ale prawda to nie tylko intelektualny wysiłek stwierdzenia zgodności umysłu z rzeczywistością. Stworzenie nie dochodzi do prawdy, lecz jest do niej przyprowadzane. Boża prawda, do jakiej prowadzi Duch Święty, to udział w życiu Boga Jedynego w Trzech Osobach. To poznanie i doświadczanie Miłości niedostępne o własnych siłach. W tę tajemnicę odwiecznego darowania i przyjmowania wprowadza tylko Duch Prawdy, który od Ojca i Syna pochodzi. Kontemplacja różnorodności Osób w jedności natury wymyka się logice rozumu. Potrzebuje światła posłusznej wiary oraz ufnego przyjęcia całej objawionej prawdy – ona jest niezbędna, abym mógł realizować swoje chrześcijańskie powołanie.
al. Żeromskiego 32, 84-120
WŁADYSŁAWOWO
tel./fax: (058) 674 02 74, e-mail: wladyslawowo@tchr.org